piątek, 29 kwietnia 2016

10 urodziny Taniej Książki

Księgarnię Tania Książka.pl chyba zna każdy z nas. Towarzyszy nam częściej lub rzadziej, jednak zawsze niezmiennie. Przygodę z Tanią Książką moja rodzina rozpoczęła od kupna podręczników. Potem księgarnia ta stała się super alternatywą dla Empiku (którego zbytnią miłością nie darzymy). Obecnie szukając książki najczęściej zaczynam właśnie tu - w Taniej Książce. 
A teraz tatam tatam! 
Baloniki fajerwerki i konfetti! 23 kwietnia Tania Książka skończyła 10 lat. To więcej niż mój synek chodzi po świecie :-) Z tej okazji "Tania Książka" przygotowała masę atrakcji dla swoich czytelników i klientów. Szczegóły znajdziecie pod linkiem 


Zapraszam wszystkich chętnych do korzystania z promocji, a księgarni życzę kolejnych ... dziesięciu lat!



środa, 27 kwietnia 2016

Antykwariat pod Błękitnym Lustrem

Kryminały wśród dzieci są ostatnio dość modne. "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai" zna chyba każdy, kto posiada w domu młodsze pokolenie. "Antykwariat..." też jest niezły, choć porównywanie tych dwóch serii jest moim zdaniem zupełnie nietrafione. Dlaczego? Otóż "Biuro..." czyta własnie mój siedmioletni synek, natomiast "Antykwariat..." dwunastoletnia córka. Komentarze obu stron wyraźnie pokazują, że nie należy stawiać tych książek na jednej półce. 
Dawid jest spokojnym chłopcem żyjącym trochę obok rówieśników. Jego rodzice wyjechali za granicę pozostawiając go pod opieką starszego pana prowadzącego antykwariat. Melchior posiada wszystkie cechy szalonego bibliofila i naukowca. Dawid ma własny świat, w którym chętnie zanurza się w chwilach nudy. A że jest mądrym chłopaczkiem, więc w szkole zdarza mu się nudzić dość często, a tym samym co pewien czas odpływa z rzeczywistości. Skutkiem tego nie ma zbyt wielu kolegów. Pewnego dnia do klasy przychodzi nowa koleżanka - Larissa. Zgodnie z powiedzeniem o tym, że przeciwieństwa się przyciągają, dzieci od razu przypadły sobie do gustu. Larissa jest trzeźwo myślącą dziewczynką, twardo stojącą na nogach i posiadającą jak na swój wiek sporą wiedzę. Pewnego dnia opiekun Dawida znika. Chłopiec jest trochę przerażony, jednak przy pomocy swojej przyjaciółki trafia na znaki, które pozostawił mu szalony Antykwariusz. Od słowa do słowa dzieci wpadają na trop niesamowitej zagadki. Aby uratować opiekuna Dawida muszą wykonać kilka zadań, przebrnąć przez niebezpieczne miejsca i pokonać wrogiego naukowca. 
Książka ma wiele atutów. Przede wszystkim w sposób delikatny, acz zdecydowany wkłada w głowy młodych czytelników sporą dawkę wiedzy. Do rozwikłania zagadek niezbędne są informacje z zakresu biologii, zoologii i innych dziedzin przyrody. Czytelnik siłą rzeczy je przyswaja. Kolejnym atutem jest piękne wydanie. Ta niepozorna książeczka (format malutki, ale oprawa twarda, co nadaje książce charakter almanachu) zawiera na swoich kartach przepiękne czarno - białe ilustracje. Klimat i charakter powieści przywodzi mi na myśl stare, tajemnicze tomiszcza kryjące w sobie moc zagadek.  
Świetna powieść zarówno dla młodszych wielbicieli kryminałów, jak i dla tych całkiem dużych pasjonatów literatury dziecięcej i młodzieżowej. Polecam.

piątek, 1 kwietnia 2016

Były sobie świnki trzy

Wybierając kolejną książkę poszłam za ciosem. "Diabli nadali" urzekło mnie i rozbawiło, a tu w czytniku uśmiecha się do mnie kolejna książka autorstwa p. Olgi Rudnickiej. No nie mogłam sobie odmówić!
Świnki trzy ... Trzy kobiety, trzy różne charaktery, trzy odmienne pasje. Łączy je jedno: majątek, który każda z nich zawdzięcza mężowi i obsesyjna chęć ukatrupienia małżonka w celu uzyskania samodzielności finansowej. No i jak to u Chmielewskiej... o sorry!,  jak to u p. Rudnickiej bywa prześmieszne zbiegi okoliczności, pomyłki i zawirowania doprowadzają miłe panie do ... no jakby nie patrzeć sukcesu, choć niezamierzonego! Niewątpliwie jednak detektyw, który prowadzi sprawy dotyczące szanownych małżonków zostanie doprowadzony przez bohaterki do szewskiej pasji. Bohaterki snują swoje plany ze swoistą gapowatością i prostotą. Problem w tym że choć plany spalają na panewce, to cel zostaje osiągnięty. Trudno pisać tak, żeby nic nie zdradzić zbyt wiele. A zdradzić nie mam zamiaru, bo popsuję całą zabawę. 
Właściwie to podsumowanie mogłabym przepisać z poprzednio recenzowanej powieści. Lekkie pióro, kąśliwy humor zahaczający o absurd, fabuła niespodziewana i zaskakująca czytelnika. Jeżeli do tego dodamy zabawne przemilczenia aluzje i komentarze otrzymamy wyjątkowo zgrabną lekturę na weekend. Zapewniam, że humor po tej powieści będzie wam dopisywał jeszcze długo :-)