środa, 27 czerwca 2018

Nieodgadniony

Są takie powieści, które mają jedyny, niepowtarzalny klimat. Trochę mroczny, trochę tajemniczy - zawsze jednak wyjątkowy. Dla mnie mistrzem klimatu jest trylogia "Władca pierścieni". Siedmioksiąg Harrego Pottera czy "Opowieści z Narni" także nie mają sobie równych. Twórczość dla dorosłych również ma swoje typy. Kryminały Agaty Christie czy też Świat Dysku Terry'ego Pratchett'a to, dla mnie, powieści z mistrzowsko wykreowaną rzeczywistością, w której jest wyjątkowo, niezwyczajnie... po prostu inaczej. 
"Nieodgadniony" to powieść dla młodzieży, posiadająca właśnie taki wyjątkowy niepowtarzalny klimat. Kiedy autorka opisuje okoliczności zaginięcia dwóch osób, krew się ścina, a włoski na rękach stają dęba. Rozpacz bliskich, deszcz za oknem, cienie przy drzwiach... jest naprawdę wyjątkowo. 
Akademia Ellinghama to elitarna szkoła dla wyjątkowo utalentowanych dzieci. Co roku przyjmuje tylko kilka osób, kierując się kryteriami ustalonymi przez założyciela szkoły. Kiedy Stevie Bell zostaje przyjęta do szkoły nie posiada się ze szczęścia. Nie dość, że będzie mogła uczyć się w jednej z najlepszych szkół w kraju, to jeszcze nauka w tym miejscu umożliwi Jej rozwijanie swojego nietypowego hobby. Stevie bowiem uwielbia rozwiązywać zagadki kryminalne. Dziewczyna charakteryzuje się wyjątkowo analitycznym umysłem, który pozwala jej widzieć to, na co inni nie zwracają uwagi. A przecież Akademia jest obciążona tajemniczą zagadką sprzed lat, która, pomimo zaangażowania najlepszych agentów i detektywów, nigdy nie została rozwiązana. Wiele lat temu na terenie akademii wydarzyła się tragedia - żona i córka założyciela szkoły zostały porwane. Jedyny ślad, jaki pozostał to list napisany przez tajemniczego Nieodgadnionego. List sam w sobie jest zagadką i trudno domyślić się, co autor chciał przekazać bliskim ofiar. Zagadki porwania nigdy nie udało się rozwiązać. 
Umiejętności Stevie zostają zauważone przez nauczycieli szkoły. Otrzymuje Ona pełen dostęp do dokumentów z czasów porwania. Niestety zagadka sprzed lat jest trudna do rozwiązania w odróżnieniu od zagadki, która nagle pojawiła się w murach szkoły. Niespodziewane zwłoki i zaginięcie ucznia. Przypadek? Morderstwo? 
Powieść jest magicznie klimatyczna. To coś wyjątkowego. Czytelnik ma wrażenie, że jest w murach szkoły i co i rusz ogląda się przez ramię, czy nic złego się za nim nie dzieje. Jest mroczno, jest strasznie i... często śmiesznie. Uczniowie szkoły są zbieraniną wyjątkowych indywiduów, którzy swoim zachowaniem często wzbudzają w czytelniku rozbawienie. Nie należy jednak zapominać, że śmieszne momenty nie zasłaniają mroku i zagadkowości powieści. Każdy z uczniów jest mistrzem w swojej dziedzinie i poświęca się swojemu hobby do ostatniego tchu. Pasja i zaangażowanie przebija z każdej strony powieści i to właśnie to oddanie sprawie doprowadzi do tragedii. 
Dużym atutem powieści są różne formy literackie zastosowane w treści. Zwykła narracja to jedno, ale mamy również protokoły z przesłuchań świadków, mamy listy Nieodgadnionego czy też mapę przedstawiającą miejsce zbrodni. Dzięki tym zabiegom książkę czyta się bardzo sprawnie, a zagadki i niedopowiedzenia dodają dreszczyku emocji. 
Powieść - pomimo tego, że to pierwszy tom - stanowi jednak zamkniętą całość. Zagadka podstawowa, czyli morderstwo sprzed lat, pozostaje niewyjaśnione i na pewno wątek ten będzie kontynuowany w kolejnych tomach. Jest jednak też zagadka, która rodzi się na naszych oczach, a jej rozwiązanie stanowi świetną puentę pierwszego tomu. 
"Nieodgadniony" to świetna powieść dla młodzieży. Pełna mrocznych zagadek i tajemniczych wydarzeń. Trudno się z nią rozstać, a po zakończeniu lektury niestety pozostaje niedosyt. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy i rozwiązanie zagadki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz