czwartek, 31 stycznia 2019

Fałszywa nuta

No zachwyciła mnie ta powieść. Po przeczytaniu ostatniego słowa siedziałam jak urzeczona. Po lekturze "Skazy" spodziewałam się perełki, ale to, co dostałam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wiem, że jestem wyczulona na tematy związane z muzyką. Mam w domu małego skrzypka i trochę starszą flecistkę co powoduje, że literatura muzyczna jest bliska memu sercu. Ale żeby aż tak? 
Lisa Keller marzy o tym, aby zostać śpiewaczką. Dla osiągnięcia swojego celu jest w stanie poświęcić naprawdę wiele. Kiedy przypadkowo poznaje Siegfrieda Lewenharta wie, że ta znajomość to dla niej życiowa szansa. Siegfried jest dyrektorem teatru i może wiele. Kiedy więc składa dziewczynie propozycję, ta nie zastanawia się ani chwili. Obiecuje, że w zamian za lekcje śpiewu wyświadczy dyrektorowi pewną przysługę. 
Lisa trafia do domu zdziwaczałego kompozytora i od tego momentu powieść zaczarowała mnie i odurzyła. Opisy instrumentów, pomieszczeń czy partytur są piękne, ciepłe i tajemnicze. Lisa długo próbuje dotrzeć do uczuć swojego gospodarza. Kiedy jej się to udaje, razem z nim pogrąża się w świecie muzyki. 
Nagle ku zaskoczeniu czytelnika autorka przenosi fabułę kilkaset lat wcześniej. Poznajemy wspaniałego człowieka, który postanawia poświęcić się muzyce. Komponuje dzieło będące utworem zgoła zaczarowanym. Pieśń jest przepiękna i przeklęta jednocześnie. Przynosi ukojenie, a zarazem ściąga nieszczęścia.  
I znowu skaczemy do przyszłości, kiedy to kobieta o znamiennym imieniu Melody, dostaje zlecenie na poszukiwanie zaginionego klawesynu. Podąża śladami przeszłości poszukując instrumentu. 
Co łączy te wątki i jaką rolę gra tajemniczy Pielgrzym? Koniecznie przeczytajcie. 
Powieść jest przepięknie napisana. Pani Żukowska posiada umiejętność przedstawiania wydarzeń w sposób oszczędny i wyrazisty. Tu każde słowo jest wyważone - nie ma zbędnych epitetów i określeń. Język jest zgrabny i prosty jednocześnie.  Czyta się z wielką przyjemnością. 
Urzekł mnie opis, kiedy Melody, na pewnym etapie swojej podróży sięga po skrzypce, aby ocenić ich wartość i autentyczność. Autorka tak plastycznie opisała całą sytuację, że miałam wrażenie, iż zaraz usłyszę niski i głęboki dźwięk skrzypiec. Coś pięknego. 
Cała powieść jest wspaniała. Tajemnicza, urzekająca, przedstawiająca piękną historię z pogranicza historii i magii. Polecam   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz