sobota, 3 maja 2014

Mój syn i zero


Scenka 1
Marek: Mamo ile to jest zero?
Mama: Zero to zero... nic...
Marek: A dwa zera to ile?
Mama: też nic synku...
Marek: nieprawda!!!! dwa zera to ZERONAŚCIE!!!
Scenka 2
Marek siedzi w wannie i płacze
Mama: Maruś dlaczego płaczesz?
Marek: Mamuś, bo nie mogę się zdecydować, czy jak będę dorosły to będę miał samochód czy motor....

1 komentarz:

  1. Uwielbiam takie anegdoty :) Dzieci pod tym względem są cudowne i straszne jednocześnie :)

    OdpowiedzUsuń