sobota, 17 marca 2012

Ktoś bardzo podejrzany

"Ktoś bardzo podejrzany", to książka, która cofnęła mnie do czasów mojego dzieciństwa. Książeczka niewielkich rozmiarów z czarno - białymi obrazkami (a właściwie grafikami) przypomina mi "Babcię na jabłoni czy też nieśmiertelnych "Gucia i Cezara". Zachwyciła mnie i rozczuliła swoją prostotą, a jednocześnie starannością wydania. 
Książeczka przedstawia kolejną przygodę przesympatycznych dzieciaków, którzy stanowią "Piątkę z Bukowej Górki". W miasteczku pojawia się tajemniczy nieznajomy, o którym wiadomo tylko tyle że interesuje się starą kuźnią. Okazuje się, że wcale nie jest tym za kogo uważają go wszyscy dookoła. Jest też wątek romantyczny związany z bursztynowym serduszkiem i zazdrosną Baśką...
Książeczka przeznaczona jest dla starszych dzieci, które nie potrzebują już wspomagać swojej wyobraźni obrazkami. Moja córka z otwartą buzią słuchała przygód dzieciaków. Szybka akcja przedstawiona "świetnym piórem" nie pozwala ani przez chwilę nudzić się małemu czytelnikowi. 
Książka na tyle przypadła do gustu mojej Starszej, że liczyłam na próby samodzielnego czytania z jej strony. Jednak nie. Ilość tekstu w książeczce - pomimo dużego druku i wielu dialogów - przerosła ją i zniechęciła. Zupełnie inaczej sprawa wygląda wtedy, kiedy książkę czyta Mama... 

2 komentarze:

  1. Hmmm, nie patrząc na to, dla ilu-letnich jest przeznaczona ta książka chyba ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń