sobota, 12 stycznia 2013

Niechciana prawda

Książka, która poruszyła mnie do głębi. Zmieniła moją ocenę samej siebie. Zszokowała. Książka, dzięki której doceniłam to co mam. Książka.... dużo można o niej napisać, jednak na pewno nie to, że jest banalna. Na początku podchodziłam do niej jak przysłowiowy pies do jeża. Nie podobała mi się okładka, tematyka też nie zachwycała. Ale jak już zaczęłam ... mocna powieść!
A oto wspaniałe małżeństwo. Ona - Beata - piękna kobieta spełniająca się w swojej pracy, zakochana w swoim mężu. On - Marek - przystojny mężczyzna, wzięty prawnik, charakteryzujący się dbałością o siebie, wyjątkowym estetyzmem, czułością i wrażliwością. Nic dodać nic ująć. Oboje kochają synka, siebie nawzajem i swoje życie. Tak przynajmniej wydaje się Beacie. Pewnego dnia jednak Marek oświadcza, że odchodzi. Odnalazł miłość swojego życia i nie może dłużej żyć w kłamstwie. Beacie cały świat zawala się na głowę. Jeszcze większe zdumienie ogarnia ją wtedy, gdy okazuje się, że ta nowa miłość... jest mężczyzną. Beata traci poczucie własnej wartości, uważa że miłość ją zaślepiła na tyle mocno, że była głucha i ślepa na sygnały płynące zarówno od jej męża jak i ich wspólnych przyjaciół. Postanawia jednak walczyć o siebie i o syna. Pomimo głębokiego urazu, podnosi się i krok po kroku wraca do świata żywych. 
Jak się okazuje to nie tylko tragedia Beaty. Marek również nie może odnaleźć się w swoim świecie. Boi się oceny społeczeństwa, które jest bardzo brutalne w postrzeganiu i ocenie homoseksualizmu. Boi się wyjść z cienia, boi się oceny współpracowników, syna i rodziny. To walka, którą toczy sam ze sobą i z otaczającym go światem. 
W trakcie lektury w mojej głowie wrzało. Jakim prawem facet nagle odkrywa w sobie odmienną orientację seksualną i krzywdząc wszystkich dookoła nagle postanawia sprawdzić jak by to było, gdyby jednak odszedł. A potem ogarniało mnie coraz większe współczucie zarówno dla Marka jak i dla wszystkich osób, które muszą zmagać się z potępieniem społeczeństwa. W naszym kraju trzeba mieć naprawdę dużo odwagi i samozaparcia, aby z podniesioną głową powiedzieć: "Tak jestem homoseksualistą". 
Świetny odbiór książki zapewnia wyjątkowo lekkie i śmiałe pióro autorki Agaty Kołakowskiej. Porusza Ona temat trudny, który w wykonaniu innej osoby mógł być dla czytelnika nie do przyjęcia. Tymczasem "Niechciana prawda" wchodzi w głowę czytelnika wyjątkowo łatwo, pozostając tam na długi okres czasu. Autorka uskrzydliła temat opisami codziennego życia, małymi radościami i smutkami bohaterów. Dzięki temu trudny temat staje się łatwiejszy do przyswojenia przez czytelnika, a jednocześnie bardziej uderza go i szokuje.
Książka o wielkich problemach i małych iskierkach życia, które pomagają przetrwać najcięższe chwile. Książka dla każdego człowieka, który uważa, że homoseksualizm nie jest dla niego żadnym problemem. Książka o trudnych wyborach i łatwych do popełnienia błędach, które skutkują przez całe życie. 

4 komentarze:

  1. No bez tej recenzji na pewno bym nie sięgnęła po tę książkę, a tak się rozejrzę i pewnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko jednoznacznie ocenić postać tego mężczyzny. I chyba nawet nie odważyłabym się tego zrobić. Bo owszem postąpił źle okłamując i właściwie głównej bohaterce zniszczył życie, ale rozumiem dlaczego to zrobił. Jak sama zauważyłaś, Polska to kraj nietolerancyjny.
    Książkę mam w planach :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie zaczęłam ją czytać... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń