Jestem osobą, która nie lubi odkładać spraw na ostatnią chwilę. Denerwuje mnie ogólny bałagan i rozdrażnienie panujące w okresie "szybko, szybko, bo zaraz się zacznie." Nie lubię panicznego szukania tenisówek dwa dni przed koncertem, białej sukienki na godzinę przed jasełkami i stroju kąpielowego zaraz przed wyjściem na basen. Nie lubię też przepychania się w hipermarketach w poszukiwaniu kredek, ołówków i zeszytów tydzień przed początkiem roku szkolnego. W ubiegłym roku zasiadłam przed komputerem z listą podręczników dla Starszej w pierwszych dniach sierpnia i okazało się, że to też za późno. Miałam wrażenie, że zwrot "Nakład wyczerpany" będzie mi się śnił po nocach. Dlatego też w tym roku - mając w pamięci horror ubiegłego lata i dwa razy więcej książek do kupienia (wszak Młodszy również zasiądzie w szkolnej ławce), postanowiłam już teraz rozejrzeć się w wirtualnym świecie książek.
Zawsze byłam wierna popularnym księgarniom (Gandalf, Merlin itp), ale w tym roku, za namową zaprzyjaźnionej Mamy zerknęłam na stronę Taniej książki i ... wsiąkłam. Do cen, które są przecież najważniejsze, przejdę za chwilkę - najpierw o samej księgarni.
Logowanie - bajecznie proste. Założenie konta trwało dosłownie chwilkę. Bez zbędnych maili, zwrotnych informacji i potwierdzeń - bajka po prostu. Dalsza obsługa strony również bardzo wygodna i intuicyjna. Po wybraniu kategorii "Podręczniki" strona właściwie prowadzi kupującego za rękę. Zresztą zobaczcie sami. Podręczniki - Tania książka. Wybieramy szkołę, wybieramy klasę, wybieramy przedmiot ... i już. Księgarnia ma w swoim asortymencie naprawdę szeroką gamę podręczników z wydawnictw zarówno tych dużych i znanych, jak i tych mniejszych, wręcz niszowych. Pamiętam, jak rok temu zamawiałam podręczniki w kilku księgarniach, bo np. w Gandalfie było wszystko oprócz informatyki, którą zamówiłam w Helionie i podręczników do angielskiego. Nic dziwnego, że pierwsze co sprawdziłam na stronach Taniej książki to własnie te podręczniki. Bardzo mile zaskoczona odkryłam, że wszystkie książki są dostępne. Pomijając oszczędność na kosztach przesyłek (która w przypadku pojedynczych egzemplarzy książek jest naprawdę odczuwalna) zachwyciła mnie wygoda i świadomość, że w tym roku listonosz przyniesie jedną, (jedną!) paczkę, a moje dzieci nie będą nerwowo przeglądać zakupionych już podręczników i notować jakich książek im jeszcze brakuje.
Wisienkę na torcie zostawiam na koniec - ceny. Wszem i wobec wiadomo, że księgarnie internetowe cenami podręczników nie odbiegają zbytnio od siebie. Zdarza się, że księgarnia proponuje pakiet książek wyjątkowo tanio, jednak cenami pozostałych podręczników często rekompensuje sobie promocje. Moja Starsza od września stanie się dumną uczennicą piątej klasy, a mi skóra cierpnie na myśl o kwotach, jakie wydam właśnie na podręczniki. Młodszy ilością książek też nie będzie ustępował. Po porównaniu cen podręczników w różnych księgarniach mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić - w księgarni Taniej książki JEST NAPRAWDĘ TANIO. Już pierwsze porównanie zbiło mnie z nóg. A oto podręcznik do języka polskiego dla klasy piątej. Cena 17,48 zł. W innych księgarniach powyżej 30 zł. Nie wiem, może to czasowa promocja, ale w takim razie dobrze trafiłam. Cena jest naprawdę bardzo, bardzo atrakcyjna. Porównanie innych podręczników również wypada korzystnie. Różnica w kwotach jest może niewielka, ale patrząc na ilość podręczników, które zamówię dla moich dzieci, to każda złotówka się liczy.
Zakupy w Taniej książce polecam każdemu kto lubi tanio i wygodnie kupować książki. Podręczniki też.
Podręczników już nie potrzebuję, ale zajrzę tam w poszukiwaniu innych książek :)
OdpowiedzUsuńZnam tę księgarnię i można w niej zakupić naprawdę tanio książki.
OdpowiedzUsuńJa też znam i czasem kupuje tam książki. Ale nie pomyślałam o podręcznikach. Zatem zajrzę i sprawdzę. Ja też wolę kupić wszystko jeszcze na początku wakacji i potem już mieć ten temat zakończony :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze się wakacje nie zaczęły, a Ty takie tematy ponure i drażliwe poruszasz ;) U nas w tym roku 4 komplety książek, w tym jeden do gimnazjum i 3 do podstawówki - odpycham te myśli, udaje, że tematu jeszcze nie ma, że jeszcze duuużo czasu..,..
OdpowiedzUsuńa do tk zajrzę, a jakże i do arosa ;)