niedziela, 23 października 2011

Słowotwórstwo siedmiolatki, czyli o drutokopytnych

Miejsce akcji: łazienka.
Czas akcji: Zaraz przed kąpielą. Starsza rozbiera się i snuje biologiczne historie.
Starsza: Mamo, a co to znaczy, że zwierzęta są parzystokopytne?
Ja: To znaczy, że nie mają stóp jak człowiek, tylko kopytka. Np. konik, sarna, osioł...
Starsza: To ja znam jeszcze jedną grupę kopytnych!
Ja: O! A jaką?
Starsza: Drutokopytne!
Ja: ?
Starsza: Oj mamo nie wiesz? To np. pająki, pszczoły, osy. Nogi jak druty, to drutokopytne no nie?
Musiałam szybko wyjść z łazienki....

4 komentarze:

  1. Przysiegam mialam tego osobnika ze zdjecia na scianie.Byl ogromny. KATNIK DOMOWY. Musialam sie wyprowadzic, bo nie moglam z nim mieszkac w jednym pokoju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieci są niesamowicie uzdolnione słowotwórczo :) Warto spisywać takie teksty, wyrazy, będzie pamiątka po latach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahaha.... Ale się uśmiałam ;D

    OdpowiedzUsuń