środa, 28 września 2016

Przemoc nie!

Każdy z nas na pewno w swoim życiu zetknął się ze zjawiskiem przemocy. Wcześniej czy później docierają do nas informacje o atakach, zamachach i bójkach. Przemoc na światową skalę, to jedno. Przeraża, ale jednak - mimo wszystko - jest daleko. Gorzej, kiedy przemoc dotyka nas bezpośrednio, a najgorzej - kiedy ofiarami przemocy są nasze dzieci.
Mój syn ma siedem lat. Nie jest osiłkiem, a w klasie zalicza się do tych mniejszych dzieci. Zamiast sportu woli muzykę (gra na skrzypcach), choć od zajęć fizycznych nie stroni. Ostatnio znalazła się w Jego klasie grupka "siłaczy", co to mniejszych tłuką. Mój synek jest w tej grupie mniejszych. I jak tu Maluchowi pomóc? Powiem Wam, że największym problemem jest to, że dzieciaki boją się mówić o tym, co się w klasie dzieje. Postanowiłam oswoić strach przed zemstą za donoszenie dorosłym, a z pomocą przyszła mi niepozorna książeczka. Dodam, że znalazła się pod naszym dachem właśnie w tym konkretnym celu i póki jej nie obejrzałam, bałam się, czy jej treść będzie mi pomocna. Nie rozczarowałam się.
Okładka wydaje się... śmieszna, satyryczna... tak jest, póki do malucha nie dotrze, co przedstawia. Dziewczynka bije chłopca młotkiem po głowie - mocne. Ale w zamierzeniu takie właśnie ma być. Tytuł też ma formę "niegrzeczną", trochę jak napis na ścianie. Sugeruje to wyraźnie - przemoc jest zła. Już wstęp dał mojemu Młodszemu wiele do myślenia. Autor mówi wyraźnie: masz prawo się bić, żeby się bronić, ale najważniejsze jest to, abyś potrafił powiedzieć NIE. Autorzy, próbując oswoić dzieci z agresją tłumaczą, że przemoc istniała od zawsze i jej wybuchy zdarzają się nie tylko dzieciom, ale również dorosłym. Pokazują również, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde agresywne zachowanie jest spowodowane czymś konkretnym: zaniedbaniem, odrzuceniem, zazdrością i co najgorsze - inna przemocą. Każde dziecko czytające tę niepozorną książeczkę zrozumie, że problem ma nie tylko ten, kto jest ofiarą. Problem leży w tym, który bije. To On jest nieszczęśliwy, a swoją frustrację wylewa na innych. 
A teraz najważniejsza część książeczki: JAK POWIEDZIEĆ NIE! Nie są to wydumane rady przemądrzałego dorosłego. Wręcz wyraźnie powiedziane jest: jeżeli czujesz się zagrożony - uciekaj. Ale należy też spróbować rozmowy, poszukać pomocy wśród innych dzieci i - co ważne -  należy powiedzieć dorosłym. Najbardziej jednak mój Młodszy "ukochał" dwa potwory na ostatnich stronach. Jeden "przemocowy potwór" zwyciężył nad dzieckiem, które nie umiało się obronić przed przemocą. Ale drugi potwór został pokonany, a zwycięski malec wychodzi z tego pojedynku o pewne doświadczenia silniejszy. 
Książka porusza bardzo poważny temat. Często dla maluchów wręcz dramatyczny. Na szczęście książeczka zawiera wiele śmiesznych ilustracji i scenek, które rozładowują napięcie towarzyszące lekturze tej książki. Pewnie dziecko, dla którego ten temat jest tylko teorią, nie będzie czuło tego klimatu. Mój syn wyraźnie przeżywał lekturę, łącznie z nadawaniem imion chłopcom z ilustracji, co bardzo wiele mi powiedziało. Padło sporo pytań, wiele zdarzeń zostało mi opowiedzianych - mam wrażenie, że wspólne czytanie tej książeczki pozwala malcowi otworzyć się na dorosłego i oswoić to, co jest dla niego przerażające.


Co ważne - nie można dziecka zostawić z ta książką sam na sam. Treści pisane są ujęte w taki "dorosły sposób" np. "Przemoc wobec dorosłych i dzieci jest prawnie zabroniona" albo "Poszukaj mediatora, dziecka, lub dorosłego...", albo "Prawo jest po to, by chronić ofiary i zapobiegać samosądom...". Przyznacie, że określenia samosąd, czy mediator, są zupełnie niezrozumiałe dla malucha. Dlatego przy lekturze niezbędny jest dorosły przewodnik. 
Książeczka, pomimo trudnego tematu, zachwyca oprawą graficzną. Każda opisywana sytuacja jest zilustrowana scenką w postaci komiksu. Pomysł świetny do wspólnej lektury. Mama czyta poważne rzeczy, a Maluch śmieszne scenki. Ułatwia to trudną rozmowę - nawet bardzo. 
Wydawnictwo "Muchomor" wydało w tej serii jeszcze trzy inne książeczki: o rasizmie i nietolerancji, o złym dotyku i o poniżaniu. Nie wątpię, że wielu małym ludziom pomogą one uporać się z problemami.   

1 komentarz:

  1. Zastanawiałam się nad tą serią całkiem niedawno, widzę, że to wartościowe pozycje i na pewno zakupię wszystkie tytuły dla swojej bratanicy, bo zaczyna właśnie etap szkolny.

    OdpowiedzUsuń