Znacie takie książki, których widok wprowadza Was w stan niepokoju, a Wasza pewność siebie spada na łeb na szyję? Uczucia te, w moim umyśle zachodzą przy jednoczesnym pisku i krzykach radości mojego potomstwa. W przypadku Starszej są to książki dotyczące harcerstwa, pionierki, metodyki... i tak dalej. W przypadku Młodszego jeszcze się to nie zdarzyło. Do wczoraj, kiedy to Młodszy otrzymał w swoje ręce książkę pt. "Minecraft. Rocznik 2017". Młodszemu zaświeciły się oczy, rumieniec wypełzł na twarz, a wydany okrzyk radości zapiszczał w uszach wszystkim domownikom. Za to na mnie padł blady strach związany z ilością wieczorów, przez które będę wraz z Młodszym analizować każdą stronę do ostatniej kropeczki... Kilka razy już to przerabiałam, ponieważ książki Minecraft zagościły już wcześniej w biblioteczce Młodszego.
"Minecraft.Rocznik 2017"jest przede wszystkim pięknie wydana. Czarna, matowa, twarda okładka zachwyca. Złote napisy oraz rysunki na okładce już na pierwszy rzut oka nie zostawiają wątpliwości, że książka mówi o popularnej grze komputerowej. Tworzenie wirtualnej rzeczywistości w Minecrafcie jest szalenie wciągające. Ta skomplikowana gra niewątpliwie rozwija dziecięcą wyobraźnię. Gra polega na tworzeniu, niszczeniu i odkrywaniu sześcianów w
trójwymiarowym świecie. Sześciany te są budulcem dla całego świata. Oprócz zwykłych "cegiełek" są też takie, które coś zawierają, albo służą do czegoś specjalnego... odmian jest naprawdę sporo. W świecie Minecrafta kwadratowe są postacie, rzeki, drzewa, zwierzęta. Wszystko jest kwadratowe! Gracz z tych bloków jest w stanie stworzyć dosłownie wszystko. W grze jest kilka trybów. Ze słyszenia i obserwacji znane są mi dwa: Survival (tu naprawdę trzeba przetrwać, a do budowy potrzebne są surowce, które należy sobie znaleźć) i Creative (tu gracz dysponuje nieskończoną ilością bloków i nieskończoną energią) I tak jak ten pierwszy tryb drażni mnie swoją brutalnością, tak drugim jestem zachwycona. Dziecko buduje, planuje, konstruuje. Są nawet mistrzostwa świata dla konstruktorów w tej grze. Świetna sprawa.
W "Minecraft Rocznik 2017" twórcy gry pokazują nowinki jakie nastały w grze podczas ostatniego roku. A że gra jest rozwojowa, a w jej tworzeniu uczestniczą młodzi ludzie z całego świata - to się działo! Informacje zawarte w roczniku na pewno pobudzą wyobraźnię czytelnika i zachęcą do tworzenia nowych konstrukcji. Wszystkie informacje są zapisane w miarę prosty sposób. Inaczej - dla gracza znającego podstawowe terminy funkcjonujące w grze, książka może być naprawdę przewodnikiem, a informacje w niej zawarte są proste i przejrzyste. Ja jako laik potrzebowałam co nieco tłumaczenia, ale nawet ja dałam radę :-)
Główną zawartością książki, która zachwyciła mojego syna, jest pięć budowli wykonanych przez graczy. Oprócz zdjęć i opisów mamy dokładną instrukcję, jak stworzyć takie budowle we własnym świecie. Rozmiary, ilość bloków koniecznych do zastosowania - Młodszy chłonął wyliczał, planował. Widziałam po prostu jak jego źrenice robią się kwadratowe. Oprócz tego w "Roczniku" mamy sporo ciekawostek. Np. rozdział pt. "Rzadkie bloki i przedmioty" zawiera rysunki i opisy przedmiotów będących marzeniem dla każdego maniaka. Każdy przedmiot jest opisany w trzech kategoriach: gdzie występuje, jak go zdobyć i do czego można go wykorzystać. Każdy Maniak Minecrafta będzie zachwycony. Mamy również ciekawostki dotyczące zespołu tworzącego grę, ciekawostki związane z poszczególnymi wersjami gry, mamy nawet ukazane największe wpadki twórców gry. (Sukcesy też są, a jakże!) Na zakończenie - niczym wisienka na torcie - każdy z czytelników może sprawdzić swoją wiedzę o grze wykonując prosty - zdaniem mojego syna - test wiedzy o Minecrafcie. Z tą prostotą próbowałam dyskutować, ale wyszłam na laika....
Książka piękna - wydana na ładnym papierze, kolorowa, w twardej oprawie... idealna na prezent. Jeżeli macie w pobliżu jakiegoś maniaka tej gry - świetna sprawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz