niedziela, 2 września 2012

Dinozaury 3D

Książki dla dzieci w głównej mierze służą do czytania. Są też takie, które zaprzątają malucha rączki (kolorowanie, malowanie, wycinanie itp) Istnieje też trzecia kategoria: to książki, dzięki którym w głowach pociech rodzą się pytania. Setki. Tysiące. Dinozaury 3D zaliczam do trzeciej kategorii. 
Książeczka jest objętościowo niewielka, jednak bardzo interesująca. Oczywiście na pierwszym miejscu są obrazki 3D przedstawiające dinozaury. Dzięki okularkom dołączonym do książki obrazki można oglądać wiele, wiele razy z takim samym zaciekawieniem Wierzcie mi - robią wrażenie. Ogromne potwory, które wysuwają głowy z poszczególnych kartek, brrrr... Moja Starsza "ukochała" jeden obrazek, na którym wielki dinozaur goni mniejszego ewidentnie z zamiarem pożarcia. Kiedy oglądamy grafikę przez okulary mamy wrażenie, że ten maluch zaraz wyskoczy z książeczki prosto na nasze kolana. Naprawdę warto to zobaczyć. 
Kiedy już mały czytelnik znudzi się dinozaurami w formie graficznej może wykonać kilka zadań o tych stworach. Dla każdego coś miłego. Mamy łączenie cieni z postaciami, labirynty, zadania matematyczne (proste oczywiście, aby opornych czytelników nie zniechęcić). Hitem dla moich dzieci jest wkładka zawierająca naklejki z postaciami dinozaurów. Naklejek jest kilkadziesiąt, a mimo to w domu o każdą z nich toczona jest walka. To właśnie naklejki są przyczynkiem do tysięcy pytań podających z ust Starszej. Jaki jest duży? Co on jadł? Czy szybko biegał? Czy to, że stoi na dwóch nogach znaczy, że chwytał jedzenie w przednie łapki jak wiewiórka? Litości... Wierzcie mi - wiedza, którą zdobyłam przez ostatnie dni o dinozaurach przewyższa wszystko, czego się o nich dowiedziałam na podstawowym etapie mojego nauczania. 
Książeczka jest niesamowitym przyczynkiem do dyskusji. Każda pociecha widząc paszczę (oczywiście 3D) zada setki pytań. Przecież potwora należy oswoić, a najłatwiej to zrobić z mamą i książką na kolanach. Dinozaury 3D świetnie się do tego nadają.
Wydawnictwo Olesiejuk nie poprzestało na dinozaurach. W serii ukazały się jeszcze trzy inne książeczki: pojazdy, robaki i koparki. Oczywiście Młody marzy o koparkach, a Starsza o robakach. A ja zastanawiam się, czy aby zdobywanie szczegółowej wiedzy o robakach i koparkach nie przerośnie mojej cierpliwości...  
    

1 komentarz:

  1. Dasz radę! Ja oswoiłam już całościowy proces recyklingu oraz wszelkiego rodzaju mechanizmy :)

    OdpowiedzUsuń