czwartek, 30 stycznia 2014

Trio Flór

Byłam na koncercie. Zespół o nazwie Trio Flór wprowadził mnie w niesamowity nastrój. Niby lekki jazz, niby nic wielkiego - ot wspaniały kontrabasista, natchniony perkusista i cudny gitarzysta. Powiem wam, że to trio zdobyło moje serce i długo go nie opuści. Muzycy zaczarowali mnie dźwiękami i  otulili muzyką. A że do tego konceru słuchałam w doborowym towarzystwie .... Naprawdę bawiłam się świetnie. Tyle tylko, że jakoś tak po koncercie dreszcze mnie złapały, a dzisiaj termometr pokazał 38,5... No cóż - skończyło się na lekach i herbatce z cytrynką. Ale muzyczka dalej gra... gdzieś w serduchu...  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz