poniedziałek, 13 października 2014

Róża

Straszny film, choć rzeczywiście artystycznie - wielkie dzieło. Ale fabuła przerażająca. Wszystko takie wprost, bez żadnej cenzury. Brak kolorów, ciężka muzyka, ludzie ciągle smutni i przerażeni. Kiedy jest już trochę lepiej, spadają z hukiem jeszcze niżej niż byli poprzednio. 
Lato 1945 roku, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej. Tadeusz, polski żołnierz, któremu wojna zabrała wszystko i niczego nie oszczędziła, dociera na Mazury, na ziemie, które przed wojną należały do Niemiec, a po wojnie zostały przyznane Polsce. Odnajduje wdowę po niemieckim żołnierzu, którego śmierci był świadkiem. Mieszkająca sama w dużym gospodarstwie Róża przyjmuje Tadeusza chłodno, pozwala przenocować. Tadeusz odwdzięcza się za gościnę pomocą w obejściu. Róża, choć się do tego nie przyznaje, potrzebuje czegoś więcej - przede wszystkim ochrony przed szabrownikami, którzy nachodzą jej gospodarstwo. Stopniowo Tadeusz poznaje przyczyny jej samotności... Na tle krajobrazu wyniszczonego przez wojnę, gdzie nadzieja stała się narzędziem propagandy, między dwojgiem ludzi z odległych światów rodzi się miłość... niemożliwa?  (opis: Filweb)
Nie jestem w stanie zatrzymać się przy tym filmie na dłużej. Jest po prostu straszny. Oglądałam go jednym okiem, spod koca, a i tak będę pamiętać go długo. Przerażająca jest ta prostota przekazu. Kiedy upada system wartości, kiedy nie ma stróżów porządku, kiedy rządzi prawo siły, ludzie pokazują zwierzęce oblicze. I nie ma co szukać tych lepszych czy gorszych. Po wojnie każdy będący przy władzy, bez względu na narodowość, czuł się bezkarny. Polak, Niemiec, Rosjanin - to naprawdę nie miało znaczenia. Najbiedniejsi byli słabi. Kobiety. Dzieci. 

Polecam. 

1 komentarz:

  1. Od dawna mam w planach ten film, ale się go boję, więc zawsze odkładam na później. Ale kiedyś na pewno obejrzę.

    OdpowiedzUsuń