wtorek, 8 czerwca 2010

Młodszy też czyta :-)))



Siadamy razem i czytamy: "Wykluwam się z mojego małego jajeczka. Dużo jem, chcę szybko urosnąć. Chodzę z moją mamą nad staw. Muszę nauczyć się nurkować i pływać. Jestem już dużym kaczątkiem. Patrz jak wspaniale latam!" Koniec. Młodszy zabiera mi z rąk książeczkę, zamyka i podaje. Więc ja od początku: "Wykluwam się z mojego..." Możemy tak w kółko przez wieczność.
A najlepsza jest dziurka w dziobie. Nie wiem czy to dobrze widać na prezentowanej okładce, ale w miejscu dzioba jest dziurka, w którą idealnie mieszczą się małe paluszki. Zabawa jest przednia.
Mamy jeszcze jedną książeczkę z tej serii. O motylku. Też znam na pamięć. Zacytować? :-)))

3 komentarze:

  1. Zacytuj :))))) Będę mogła sobie dopisać, że w tym roku przeczytałam dwie książki dla dzieci: o motylku i kaczuszce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Odwiedzam Twój blog już którys raz i bardzo podziwiam to, że udało Ci się zachęcić Twoje dzieci do czytania. Ja drżę cały czas, że nie będę wstanie mojego synka do tego przekonać. Ma dopiero 8 miesięcy i oglądamy juz opowiastki a raczej obrazki stosowne dla jego wieku, niestety okazuje zainteresowaniwe tylko wtedy gdy może książeczkę polizać, ugryźć lub wyrzucić na ziemię:) Czy tak mu już zostanie?:) Masz jakąś receptę na to jak zachęcić dziecko od najmłodszych lat do czytania?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę bardzo o Motylku :-)))
    Jestem małym jajeczkiem przyczepionym do liścia.
    Jestem gąsienicą - liście to pyszna przekąska.
    Robię sobie wygodny kokon - pora trochę pospać.
    Wychodzę z kokonu - teraz mam śliczne skrzydełka.
    Jestem już motylem - patrz jak wspaniale latam!
    Skarletko - specjalnie dla Ciebie !

    OdpowiedzUsuń