poniedziałek, 11 marca 2013

Szkodliwy pakiet cnót

Z czym się kojarzy moda? Z kiecką, pokazem, pięknymi kobietami, fascynującymi mężczyznami ... długo wymieniać. Kryminał wymieniłabym jako jedną z ostatnich pozycji... a jednak!
Pierwszy tom kryminalnej serii wydawanej przez Prószyńskiego był naprawdę dobry. Ciekawe ujęcie kuchennego tematu i niebanalna zagadka dawały nadzieję na dobrą zabawę. Czekałam więc na drugi tom z niecierpliwością mając nadzieję, że drugi dorówna pierwszemu. Przeczytałam i nie zawiodłam się.  Bohaterów mamy kilku. Jest Kalina - dziennikarka, która zostaje przez szefową wysłana na tydzień mody do Siedlec. Jest Daria - przesympatyczna dziewczyna będąca siostrą pięknej modelki Dominiki. Wścibska, pyskata, a jednocześnie beznadziejnie zakompleksiona i płynąca z prądem życia. Mamy również towarzystwo "młodych pięknych", postawną dziennikarkę Finkę i wiele wiele innych postaci. Jest też oczywiście trup, a właściwe kilkanaście trupów dawnych i jeden najważniejszy - w miarę współczesny. Mamy też stalking uprawiany w stosunku do jednej z modelek,  wypadek ze skutkiem śmiertelnym, niespełnioną miłość, tajemnicze biuro podróży, przemoc w rodzinie... Do wyboru, do koloru. Jest nawet zatrute jabłuszko!
Najlepsze w tej powieści jest to, że pomimo mnogości wątków i bohaterów autorka świetnie nad tym wszystkim panuje. Nie ma tu nieścisłości, wszystko współgra nienagannie. Gdzieś w połowie książki wątki zaczynają się przeplatać; jedne się kończą, inne dopiero zaczynają... Tajemnica zaginionej przyjaciółki Kaliny nabiera rumieńców dopiero w momencie, gdy wyjaśnia się zagadka prześladowań młodziutkiej modelki. Autorka umiejętnie kieruje akcją i naprawdę świetnie stopniuje napięcie. Przez kilkanaście pierwszych stron byłam załamana. Zastanawiałam się jak przebrnąć przez książkę o ciuchach i modelach w sytuacji, gdy temat - delikatnie rzecz biorąc - jest przeze mnie traktowany arogancko. Jednak brnąc dalej moje załamanie przeradzało się w zachwyt. Autorka z mistrzowską finezją kreśli główne postacie. Ja osobiście pokochałam Finkę - postawną dziewczynę mówiącą o wszystkich niższych wzrostem per "ludzik". Finka tryska humorem, jest inteligentna, stanowcza i wie czego chce. Szuka swojej miłości konsekwentnie, rozglądając się uważnie dookoła siebie. Pozostałe postacie są równie mocno nakreślone. W pewnym momencie jest to wadą, ponieważ autorka nie potrafi poradzić sobie z negatywnymi uczuciami do sprawcy przez co dość szybo rozwikłałam jedną z zagadek. Nie  zmniejszyło to jednak przyjemności rozwiązywania kolejnych zagadek których nie brakuje. 
Naprawdę świetna książka. Polecam każdemu, kto w czytaniu szuka pretekstu dobrej zabawy.

3 komentarze:

  1. Czy tylko mnie się wydaje, że ta okładka zdaje się mocno nawiązywać do okładki książki Sary Shepard "Kłamczuchy"? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie to niestety wciąż nie przekonuje - moda i kryminał. Raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń