niedziela, 22 września 2013

Malutka czarownica

"Malutka czarownica" to książeczka, którą w dzieciństwie czytałam sto razy. Pożyczałam ją z biblioteki i oddawałam tylko po to, by w trakcie kolejnej wizyty znowu ją wypożyczyć. To właśnie z niej dowiedziałam się, że istnieją jadalne kasztany. W końcu nadszedł ten dzień, kiedy niepozorna książeczka zadomowiła się na mojej półce. Kupił mi ją mój Tato w trakcie jednej z wypraw do ukochanej księgarni na placu Lotników. I tak stała i stała, aż w końcu Starsza zapytała: Mama, a ta? Mogę ją przeczytać?"
Malutka czarownica jest wyjątkowo młodą czarownicą. Ma raptem sto dwadzieścia siedem lat i z racji młodego wieku nie może jeszcze tańczyć z innymi czarownicami na corocznym zlocie czarownic, który odbywa się w noc Walpurii. Malutka czarownica marzy o uczestnictwie w zlocie, dlatego ukradkeim zakrada się i z ukrycia obserwuje tańce. Niestety zostaje schwytana i doprowadzona przed oblicze Najstarszej czarownicy. Ta obiecuje jej, że jeżeli przez rok przyłoży się do nauki i udowodni, że jest dobrą czarownicą, wówczas za rok będzie mogła zatańczyć z innymi czarownicami. Malutka czarownica postanawia dać z siebie wszystko i udowodnić, że zasługuje na ten zaszczyt. Wspomaga ją przy tym przyjaciel - kruk Abraksas, który tłumaczy jej, że jako dobra czarownica musi pomagać innym. Nasza bohaterka pomaga mieszkańcom pobliskiego miasteczka oraz zwierzętom i ptakom, potrzebującym pomocy. Problem w tym, że Malutka czarownica zupełnie inaczej rozumie słowo "dobroć" niż pozostałe czarownice. To prowadzi do zaskakującego zakończenia i wspaniałej okazji do dyskusji nad rozumieniem słowa "dobro". 
Książeczka wzrusza mnie i budzi lawinę wspomnień. Każda z dwudziestu historyjek jest godna polecenia. Do tego dochodzą przepiękne ilustracje - takie klimatyczne i jedyne w swoim rodziaju. 
Bardzo mnie cieszy, że takie książki nie znikają w otchłaniach czasu. Niedawno wydawnictwo "Dwie siostry" wznowiło "Malutką czarownicę" w serii "Mistrzowie Ilustracji". Niesamowicie piękna książeczka w świetnym tłumaczeniu powinna zagościć w każdej szanującej się biblioteczce. 


1 komentarz: