sobota, 20 lutego 2010

Konieczna pauza

Paskudne, okropne, dokuczliwe wirusisko.
Zarówno Starsza jak i Młodszy walczą. Jedno z biegunką, drugie z wymiotami. Siłą rzeczy więc czytanie zeszło na dalszy plan, gdzieś pomiędzy wciskaniem lekarstwa między zaciśnięte zęby, a ciągłe sprawdzanie zawartości pieluchy. Ale co tam.
Chciałam Wam pochwalić się zakładkami, które wyściubiła dla mnie Starsza pociecha. Zaznaczam - z dumą, a co :-))) - że jest przedszkolakiem.
Do następnego - czytania; mam nadzieję że szybko.

6 komentarzy:

  1. Śliczne zakładeczki! Dzięki za podsunięcie pomysłu na kreatywne popołudnie - już wiem, co będziemy robiły w poniedziałek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze rękodzieło.
    U nas też grasują wirusy; właśnie kurujemy Tatiankę. Trzymamy kciuki za Twoje pociechy. Serdecznie pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne!
    Życzę zdrowia dla dzieci, dużo, mnóstwo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrówka całej rodzinie życzę!

    A zakładka piękna - po kolejną zapraszam tu: http://i-love-impala67.blogspot.com/2010/02/wyniki-losowania.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym ja miała taką zagładkę od pociechy to byłaby to najpiękniejsza zakładka na świecie, bo żadna inna nie miałaby w sobie tyle miłości.
    Zdrowia życzę :-)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No więc właśnie dlatego aż żal mi jej używać. Moja córcia sprawdza jakiej zakładki używam i jest szczęśliwa jak widzi że od niej. A mi żal ich używać i najchętniej zafoliowałabym i powiesiła na ścianie ;-)))

    OdpowiedzUsuń