środa, 3 listopada 2010

Żegnamy autora bajek mojego dzieciństwa...

Przeglądając rano przy kawie prasę  przeczytałam na stronie "Przekroju" że zmarł Ludwik Jerzy Kern. Ogarnął mnie ogromny żal, że kolejny autor nic już nie napisze. Niezapomniany "Ferdynand Wspaniały" który towarzyszył mi przez całe dzieciństwo. Książka, lekko poszargana i niesamowicie wyczytana, do dziś stoi u mnie na półce. Moja Starsza też zna przygody Ferdynanda nie tylko w formie słowa pisanego. Kilka lat temu byłyśmy w teatrze lalek na przedstawieniu o Ferdynandzie. Fenomenalnego twórcę bajek dla dzieci można poznać po tym, że Jego twórczość się nie starzeje. Przygody Pinia i Dominika towarzyszyły mi, a teraz towarzyszą moim dzieciom. Niezapomniany "Karampuk" wiersz o nosorożcach w dorożce.... Smutno....

4 komentarze: