Lubię Toma Hanks'a. Uważam, że jest świetnym aktorem posiadającym niezwykłą zdolność wcielania się w grane postacie bez szpanu i z wielką finezją. Forest Gump jest tego najlepszym przykładem. Kiedy więc zobaczyłam na plakatach kinowych jego przesympatyczną twarz wiedziałam, że "Atlas chmur" muszę zobaczyć. I co? I nie zobaczyłam! Jakoś przemknął przez ekrany i zniknął w sposób - dla mnie - niezauważalny. Tym większą radość sprawi mi mój Mąż kiedy to na urodziny (osiemnaste oczywiście) sprezentował mi książkę "Atlas chmur".
Nie będę oszukiwać, że pochłonęłam, że mnie wciągnęło i z wypiekami czytałam kilka dni pod rząd. To nie jest książka tego typu. Ją trzeba smakować, delektować się pięknem języka, wspaniałymi opisami. Trzeba pamiętać, że każdy szczegół jest ważny. To jedna z tych powieści, którą na pewno przeczytam ponownie, ponieważ każdy kolejny raz odkryje prezentowane historie na nowo.
Sześć powieści - każda z innej epoki, inaczej napisana. Każda łączy się z pozostałymi w delikatny, acz wyraźnie uchwytny sposób. Bohaterowie są odmienni, łączy ich jedynie splot wydarzeń w ulotny sposób nawiązujący jeden do drugiego. Historie nie są porywające jednak w cudowny sposób można się nimi po prostu delektować.
Sam sposób napisania jest niebanalny i ciekawy. Każda opowieść (poczynając od najdawniejszej , a w odległej przyszłości kończąc) w połowie jest przerwana i pozostawia w głowie zagadki. Szósta opowieść przedstawiona jest w całości, po czym kolejno cofamy się do przeszłości poznając zakończenia pozostałych pięciu. Przypomina to piramidę A,B,C,D,E,F,E,D,C,B,A i niewątpliwie jest świetnym zabiegiem pobudzającym czytelnika do rozmyślań i poszukiwań wspólnych cech opowieści.
Jeżeli macie ochotę na coś nowego, świeżego i innego niż większość książek - polecam.
Zawsze miło jest odpocząć od ulubionych tematów czy autorów, a po tym, co tu przeczytałam mam więcej niż ochotę
OdpowiedzUsuńWlasnie jestem w trakcie czytania. Czytam powoli, chlonac atmosfere. Podoba mi sie, ale jeszcze mnie nie zachwycilo, ale dopiero skonczylam trzecia opowiesc. Zobaczymy, jak bedzie dalej.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Hanksa, ale szczerze mówiąc w filmie Forrest Gump średnio mi się podobał (generalnie całą produkcję oceniłam raczej przeciętnie), zdecydowanie bardziej wolę go w Zielonej mili czy Szeregowcu Ryanie. Książki niestety nie czytałam, ale zdążyłam wybrać się do kina na film - świetny, bardzo polecam :) Teraz właśnie poluję na papierową wersję, mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w kolejce na półce.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę książkę już od dawna, ale jakoś nie miałam jeszcze okazji jej wypożyczyć, a w kolejce do zakupu mam już sporo... Ale przeczytam na pewno, wcześniej czy później.
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się, że właśnie sobie pobrałam z finty.
OdpowiedzUsuńKupiłam książkę natychmiast po obejrzeniu genialnego filmu! Nie mogę się doczekać czytania!
OdpowiedzUsuń