Wczoraj przy okazji robienia porządków na półce odkryłam, że "Autobiografia" Joanny Chmielew- skiej występuje u mnie w ilości dwóch egzemplarzy. Zaskoczenie niemałe, aczkolwiek z racji uwielbienia twórczości Chmielew- skiej przez całą moją rodzinę - zdarzyć się mogło. Książka nie jest nowa - ale też nie jest jakoś specjalnie poszargana. Ot - przeczytana dwa, trzy razy.
Chętnie oddam komuś kto ma na tę pozycję chrapkę. Jeśli chętnych będzie więcej - książkę powierzę losowi i rączkom mojej córci, która jako maszyna losująca na pewno koncertowo sobie poradzi. :-))) Na chętnych oczekujemy do niedzieli (18 kwietnia 2010 r.)
Z miłą chęcią się zgłaszam, bo przygody z tą panią jeszcze nie rozpoczęłam :)
OdpowiedzUsuńA ja już autobiografię Chmielewskiej czytałam, ale dawno temu, więc chętnie przygarnę, a później podam dalej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja nie czytałam, więc chętnie przygarnę i tak jak Skarletka chętnie potem przekażę dalej:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOoooo, to ja się także dołączam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nie czytałam jeszcze książek jej autorstwa ale chętnie bym to zmieniła
OdpowiedzUsuń