piątek, 24 czerwca 2011

Gdyby głupota umiała latać

Szczerze nienawidzę ludzkiej głupoty. A głupota połączona z nienawiścią i umiejętnością kłamania w żywe oczy stanowi mieszankę, która potrafi zrobić wiele złego. Jak walczyć z takim zjawiskiem, kiedy ma się do czynienia nie z jednym takim człowiekiem a z jedenastoma? Co więcej, te jedenaście osób stanowi organ powołany do nadzorowania  (choć z Radą z prawdziwego zdarzenia ma to tyle wspólnego, co baran z encyklopedią). Głupota paruje, wylewa się oknami, a durne decyzje psują wszystko co my próbujemy jakoś ułożyć... Najchętniej podłożyłabym bombę i wysadziła całe towarzystwo w niebo.... Może tam by sobie z nimi poradzili.... Choć patrząc na intensywność nagromadzenia powyższych cech, to nie sądzę...
Trzymajcie za mnie kciuki, aby walka z głupotą była owocna...

8 komentarzy:

  1. Doskonale Cię rozumiem. Ja od miesiąca czekam, aż łaskawie zamontują mi w mieszkaniu nową słuchawkę domofonu. Wykonałam 4 telefony do administracji, za każdym razem otrzymywałam potwierdzenie, że mój telefon zanotowano i monterzy będą się ze mną kontaktować. Ostatni telefon wykonałam do samego kierownika administracji, otrzymałam od niego przeprosiny, że tak długo to trwa. I cholera cisza! Wkurzona złożyłam skargę. A domofon działa od miesiąca, z tym, że ja dostać na klatkę mogę się tylko dzięki kluczowi do drzwi. Ludzka ignorancja i niekompetencje mnie rozwalają psychicznie. Ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja Ci życzę przede wszystkim wytrwałości ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze Cię rozumiem...
    Wytrwałości życzę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chce siać defetyzmu, ale z głupotą nie wygrasz.

    OdpowiedzUsuń
  5. A może zamiast walki próba kontaktu?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak mawia dr Stosmajer ze "Szpitala na peryferiach" "gdyby głupota miała skrzydła, latałaby pani jak gołębica":) Z nowszego posta wyczytałam, że się udało. Gratuluję!!

    OdpowiedzUsuń