tych małych: mojej Basi, mojemu Markowi, wspaniałemu Adasiowi, kochanej Tosi, Ali, Dominice, przesympatycznej Julci, Oliwce...wszystkim przed osiemnastką....
tych dużych: mojemu mężowi, Bartkowi, Arkowi, Madzi, Darusi, Agnieszce zza biurka, Adze Jeden Grzech, Kasi i kogo tam jeszcze moje serducho ma w swoich czeluściach...
I dla wszystkich, których znam z blogowej rzeczywistości, a którzy czują się dziećmi, choć nie zawsze nimi są...
Ta piosenka jest dla Was z życzeniami z okazji dnia dziecka...
Trochę się jeszcze poczuwam do bycia dzieckiem, choć metryka dawno już na to nie wskazuje ;) Dziękuję za życzenia w takim razie i odwzajemniam ;)
OdpowiedzUsuńKażdy z nas jest czyimś dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńDiękuję za życzenia i odwzajemniam :)
Piękna piosenka...
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :). Oraz oczywiście Twoim dzieciom i mężowi :).
OdpowiedzUsuńTo jest jedna z piękniejszych piosenek o miłości i jedna z piękniejszych piosenek Kasi Groniec:)
OdpowiedzUsuń