czwartek, 28 lutego 2013

Bajka o odnalezionym Słoneczku


Piękną książeczkę wczoraj przeczytałam! Króciutkie opowiadanie, prześlicznie ilustrowane o ważnych sprawach i problemach - zarówno tych dziecięcych jak i tych dorosłych. 

Pewnego dnia Mama i Tatuś poszli na spacer, w trakcie którego spotkali kaczuszki. Dziwiły się one, że Rodzice nie mają swojego dziecka. "A wy tak sami spacerujecie? Gdzie Wasze Maleństwo?". Rodzice pomknęli na poszukiwania swojego słoneczka. Spotykają miłą Panią, która pomaga im przejść przez całą żmudną procedurę. Oczywiście rodzice spotykają swoje Słoneczko i wszystko kończy się bardzo szczęśliwe. 
Autorka delikatnie pokazuje małemu czytelnikowi, że droga do adopcji nie jest prosta. Opowiada o ośrodku adopcyjnym, o częstych wizytach w domu dziecka, o oswajaniu siebie nawzajem. Aż w końcu: "Dziecko uśmiechnęło się do przybyszów. Rodzice odwzajemnili gest. Uśmiechy spotkały się gdzieś pośrodku drogi i zaczarowały rodziców i Dziecko. Całej trójce zabiły mocno serduszka."    
Temat adopcji jest bardzo trudny zwłaszcza dla dzieci, nawet tych starszych. Wprowadza strach i zamieszanie w małej główce: Jak to jest, że niektórzy rodzice nie kochają swoich dzieci? Może ja też jestem adoptowany? Dlatego warto ten temat oswoić, pokazać maluchom, że adopcja jest czymś dobrym i może samotnym dzieciom odmienić całe życie. 
Bardzo prosty język i elementy magiczne (jak np. gadające kaczuszki) wprowadzają nastrój baśniowy. Dobrze, że tak jest, bo to powoduje, że łatwiej jest po lekturze porozmawiać z małym czytelnikiem i wyprostować pewne nieścisłości, których objęcie małym umysłem jest po prostu za trudne.
Książeczka jest prosta, a mimo to niebanalna. Moja Starsza dość mocno ją przeżyła. Bardzo długo wpatrywała się w obrazek przedstawiający dom dziecka, na którym wszystkie małe buzie są smutne. Jej reakcja była tak silna, że zastanawiałam się, czy nie pomknie za chwilę do pokoju pakować swoich ulubionych zabawek dla dzieci z domów dziecka.
Jeżeli macie ochotę porozmawiać ze swoimi pociechami na trudne tematy i potrzebujecie literackiej pomocy - książeczka ta jest w sam raz dla Was. Zresztą uważam, że takie książki przydadzą się w każdym domu. Nie wiadomo co naszym pociechom może strzelić do głowy i kiedy taka rozmowa będzie potrzebna...
"Czym jest adopcja? - zapyta kiedyś nasze Słoneczko. 
- Tym wszystkim o czym jest ta książeczka: tęsknotą, poszukiwaniem, spotkaniem, radością, miłością, stworzeniem nowej rodziny, w której od tej pory są razem i na zawsze: Dziecko tata i Mama." 

1 komentarz:

  1. Cieszę się że ilustracje się podobały!
    Też mi się smutno patrzy na ilustrację z sierocińca

    OdpowiedzUsuń