poniedziałek, 23 marca 2020

Czyjaś córka

"Czyjaś córka" to powieść, która skręca czytelnikowi trzewia. Zaczyna się niewinnie, jednak - strona po stronie - czytelnik czuje, jak bardzo słowa tej książki owijają się wokół jego serca. W pewnym momencie czułam się wręcz osaczona nie wiedząc, w którą stronę to wszystko się potoczy. 
Michael jest młodym szczęśliwym mężczyzną. Dawno temu pozostawił za sobą nieudane małżeństwo; teraz ma piękną żonę, wygodny dom i dobrą pracę. Do szczęścia brakuje mu tylko i wyłącznie dziecka, o które z żoną wytrwale walczą. Jakież jest zdziwienie Michaela, kiedy pewnego dnia do drzwi jego domu puka była żona oznajmiając mu, że porwano ICH córkę. Tak właśnie - okazuje się, że Michael od dziesięciu lat jest ojcem, tyle że nikt go o tym fakcie nie poinformował.  Michael postanawia pomóc byłej żonie w poszukiwaniach. Im dalej brnie w sprawę, tym więcej pytań się pojawia, a Michael jest coraz bardziej zagubiony. Do głosu dochodzą koszmary dzieciństwa, kiedy to w wypadku zginęła jego siostra. Michael obwinia się o jej śmierć, a jej duch coraz mocniej wpływa na Michaela w trakcie prowadzonych poszukiwań. Na jaw wychodzą mroczne sekrety i rodzinne tajemnice, które prowadzą do rozwiązania zagadki porwania dziewczynki. A rozwiązanie jest naprawdę zaskakujące. 
Wielkim plusem książki są postacie wykreowane z wielką starannością. Każdy bohater ma swoje zalety i wady. Każdy jest jedyny w swoim rodzaju, a powiązania między postaciami przypominają gęsto tkaną, pajęczą sieć. Jeżeli dodamy do tego fakt, że prawie wszyscy uwikłani są w tajemniczą zagadkę kryminalną, która wcale nie jest łatwa do rozwiązania - otrzymamy mieszaninę iście wybuchową. 
Minusem jest spora ilość wątków prowadzących w ślepy zaułek. Rozumiem, że autor w ten sposób chciał rozpalić ciekawość czytelnika i pokazać mu, jak wiele mogło się zdarzyć, ale jak dla mnie to tylko zaciemnia historię, która i tak sama w sobie jest mocno skomplikowana. 
Cała fabuła została zamknięta w ciągu jednej doby jednak zapewniam Was, że wydarzeniami można by obdarzyć co najmniej tydzień. Ten natłok zdarzeń powoduje wrażenie nierealności zdarzeń, co przeszkadzało mi w odbiorze książki. 
Teraz mamy dobry czas na czytanie książek. Dlatego polecam "Czyjąś córkę" wszystkim, którzy lubią śledzić zagadki kryminalne. Ta powieść na pewno trafi w wasze gusta.  

2 komentarze:

  1. Lubię jeśli w tego typu książkach dużo się dzieje. Takie wątki, jak rodzinne sekrety, czy powracające traumy z dzieciństwa też mnie przyciągają. Zapiszę sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tymże tytule, ale brzmi intrygująco. Szczególnie to zaskakujące zakończenie, o którym wspominasz. :)

    www.pomistrzowsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń