Bardzo podoba mi się moda na publikowanie swoich stosików. Można popatrzeć, pozazdrościć pozycji wymarzonych i pokomentować to co się już przeczytało. Dlatego też wystawiam na światło dzienne mój stosik.
1. Michalina Olszańska "Atlantyda" - prezent urodzinowy od przyjaciółki. Kocham ludzi, którzy szanują moją manię czytania i obdarowują mnie książkami. Są niestety też tacy, którzy dają cokolwiek byle nie książkę z komentarzem: "Bo przecież tyle ich już masz..." Ech...
2. Ken Follett "Świat bez końca" - kontynuacja fenomenalnej książki pt. "Filary Ziemi", którą pochłonęłam zaraz po urodzeniu Młodszego.
3. Jenny Nimmo "Charlie Bone i zaklęty dwór" - dla mnie tajemnica kupiona na jednej z wyprzedaży. Zobaczymy.
4, 5 Trudi Canavan "Nowicjuszka" i "Wielki Mistrz" - drugi i trzeci tom trylogii. Pierwszy właśnie czytam,
6. Stieg Larsson "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" - książka pożyczona od przyjaciółki z punktu pierwszego. Fascynuje mnie i pociąga zwłaszcza po przeczytaniu recenzji na różnych blogach.
7. Julia Nawarro "Bractwo Świętego całunu" - książka, o której przeczytałam, że jest to książka, którą po prostu trzeba przeczytać, dla krytyków będzie to kolejna mocno naciągana historia, na którą szkoda czasu. I właśnie dlatego chcę ją przeczytać.
2. Ken Follett "Świat bez końca" - kontynuacja fenomenalnej książki pt. "Filary Ziemi", którą pochłonęłam zaraz po urodzeniu Młodszego.
3. Jenny Nimmo "Charlie Bone i zaklęty dwór" - dla mnie tajemnica kupiona na jednej z wyprzedaży. Zobaczymy.
4, 5 Trudi Canavan "Nowicjuszka" i "Wielki Mistrz" - drugi i trzeci tom trylogii. Pierwszy właśnie czytam,
6. Stieg Larsson "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" - książka pożyczona od przyjaciółki z punktu pierwszego. Fascynuje mnie i pociąga zwłaszcza po przeczytaniu recenzji na różnych blogach.
7. Julia Nawarro "Bractwo Świętego całunu" - książka, o której przeczytałam, że jest to książka, którą po prostu trzeba przeczytać, dla krytyków będzie to kolejna mocno naciągana historia, na którą szkoda czasu. I właśnie dlatego chcę ją przeczytać.
8. Enrique Moriel "Miasto poza czasem" - mam wrażenie, że książka należy do tej samej kategorii co poprzednia. Raczej mnie nie porwie ale zainteresuje. Polecona przez zaprzyjaźnionego mola książkowego, więc przeczytam na pewno.
9. Dorota Terakowska, Jacek Bomba "Być rodziną" - książka ciekawi mnie z racji współautorki, która znana jest mi z innych książek mocno poruszających moje jestestwo. Ciekawa jestem jak zaprezentuje się w ksiązce stanowiącej zapis rozmów.
10. "Kapuściński. Nie ogarniam świata" - zapis rozmów przeprowadzonych przez dziennikarzy "Tygodnika Powszechnego" z Ryszardem Kapuścińskim. Uwielbiam Kapuścińskiego więc książkę pozostawiam sobie na deser (może jakiś urlop...)
11. Stephenie Meyer "Przed świtem" - no nie mogę się zebrać. To ostatni tom sagi, jednak poprzednie mnie na tyle zmęczyły, że nie mam serca do tej pozycji. Przeczytam - jakżeby nie - ale chyba tylko dlatego żeby zaliczyć całą sagę.
Rozbiłam samochód i smutno mi z tego powodu.
Maleństwo, imponujący stos. Ja miałabym apetyt na Kapuścińskiego.
OdpowiedzUsuńA co do samochodu, duża była ta stłuczka? Nie przejmuj się, ja to przeżyłam w ubiegłym roku. Będzie dobrze. Serdeczności.
Mam nadzieję, że ten piękny i imponujący stosik pomoże Ci przezwyciężyć smutek. Głowa do góry! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLarssona sobie kupiłam, cegła niemożebna, ale liczę na wrażenia.
OdpowiedzUsuńAch, teraz doczytałam - samochód? Bardzo? A Tobie nic nie jest?
OdpowiedzUsuńJam cała i zdrowa tylko moja Zuza w częściach, chlip, chlip. Dzięki dziewczyny za dobre słowa.
OdpowiedzUsuńmiałąm straszną ochotę kupić właśnie albo kolejny tom "Ery Pięciorga"(wolę poczekać aż pokaże się i trzeci tom) albo "Gildię Magów"(tej akurat nie było) toteż czekam na wrażenia z lekturki tej trylogii niecierpliwie
OdpowiedzUsuńHej Maleństwo! Piękny stosik :) Obecnie poluję na Folleta w bibliotece i przymierzam się do zakupu Larssona (bo w bibliotece go dopaść to cud byłby prawdziwy). Olszańską zrecenzowałam przed chwilą u siebie, niestety nie zachwyciła mnie za bardzo. Ale jak pięknie wygląda na półce! ;)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, nie autorka pięknie wygląda na półce, ale jej książka. :D Skrót myślowy. :D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", ja Larssona uwielbiam, Lisbeth - ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuń