Książki to fetysze, rzecz wiadoma, a ich czytanie, a jeszcze bardziej kolekcjonowanie, to sprawa wielce intymna i podniecająca. Krzysztof Varga
Ciekawa, zaiste naukowa hipoteza. :-)) Dzieciaczki są niezastąpione w stawianiu naukowych tez. Mali odkrywcy. :)
Jestem skłonna przyznać rację Twojemu dziecku. Dzięki za odwiedzenie bloga. Zapraszam częściej, jak również zapraszam w moje rodzinne Karkonosze bo widzę u Ciebie zdjęcie ze Śnieżką w tle. :)Pozdrawiam!
Nie mogę się przestać śmiać :)Jeszcze to sobie wyobraziłam...Dzieci są fenomenalne! Pozdrawiam serdeczne!
Ciekawa, zaiste naukowa hipoteza. :-)) Dzieciaczki są niezastąpione w stawianiu naukowych tez. Mali odkrywcy. :)
OdpowiedzUsuńJestem skłonna przyznać rację Twojemu dziecku.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzenie bloga. Zapraszam częściej, jak również zapraszam w moje rodzinne Karkonosze bo widzę u Ciebie zdjęcie ze Śnieżką w tle. :)
Pozdrawiam!
Nie mogę się przestać śmiać :)
OdpowiedzUsuńJeszcze to sobie wyobraziłam...Dzieci są fenomenalne!
Pozdrawiam serdeczne!