poniedziałek, 8 marca 2010

Na szóste - jakże poważne - urodziny

Moja najwspanialsza, najpiękniejsza, najukochańsza etc. etc. Starsza skończyła 6 lat. Piękny wiek, no nie? Chodzi cała dumna i blada. A dziś rano pyta mnie: "Mama a kiedy będę miała urodziny?" Odpowiadam: "Przecież dopiero co miałaś" A ona na to: "Ale ja czekam na te właściwe, w bawialni!" Jak widać wyższość gości przedszkolnych nad gośćmi rodzinnymi jest niezaprzeczalna.
Ale wracając do książek - od Swojego Wujcia (wraz z Ciocią oczywiście) ma Starsza o rok córka dostała serię książek o Basi. (że tak napisze zbieżność imion nieprzypadkowa :-)))
Na onetowej stronie "Tygodnika Powszechnego" Pani Joanna Olech świetnie recenzuje tę serię dlatego pozwolę sobie część recenzji zacytować.
"Bardzo udana seria książeczek dla przedszkolaków – bezpretensjonalna, zabawna i... mądra. Dlaczego mądra? Bo historyjki o Basi zawierają rozumne przesłanie, ale ich dydaktyczny sens jest umiejętnie zakamuflowany pod dowcipną, leciutko napisaną fabułą. Każdy tom to jeden epizod z życia Basi – na pozór błahy, w istocie niezwykle ważny z punktu widzenia kilkulatki. Basia zaprzyjaźnia się z przedszkolnym „dziwadłem”. Basia chce mieć zwierzątko i zamęcza rodziców prośbami o nie. Basia ma kłopot z wiarą w Świętego Mikołaja. Basia musi pogodzić się z nowym rywalem – małym braciszkiem, który przed chwilą przyszedł na świat. Dziewczynka rośnie w szczęśliwej rodzinie, co nie znaczy, że wszyscy zachowują się jak anioły. Mama i Tata bywają niecierpliwi albo zmęczeni, starszy brat – jak to bracia mają w zwyczaju – dokucza siostrze, a nowy nabytek w rodzinie – Franek – absorbuje rodziców i beczy. Jest w tych lapidarnych opowiastkach prawda – dziesiątki drobnych szczegółów składają się na obraz rodziny, w której dziecko jest szanowane, a rodzice uważni. Basia nie jest papierowa, ale swojska i znajoma – z pewnością zdoła zjednać sobie czytelników. Świetne, proste rysunki i znakomity projekt graficzny dopełniają dzieła."
Książeczki mają jeden jedyny malutki minusik, zupełnie nie leży mi czcionka i układ stron (taki graficzny). Nie potrafię powiedzieć dlaczego. Po prostu źle mi się czyta. Jednak merytorycznie piątka z plusem!

Moja ocena 5,5/6

3 komentarze:

  1. Ja jeszcze nie czytałam Basi, ale na pewno w końcu z nia sie spotkamy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z recenzji onetowej wynika, że warto się z tą książką zapoznać. Utwierdza mnie w tym przekonaniu również Twoja ocena. :-)

    Maleństwo, dziękujemy za życzenia. My także życzymy Wam: Tobie i Twoim córeczkom, mnóstwa radości i słońca nie tylko dzisiejszego dnia, chociaż to dla Kobiet to dzień szczególny. Przesyłamy pozdrowienia. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maleństwo, powinnam napisać: dla Ciebie i Córeczki, bo jedno z Twoich pociech to Synek. :-)) Niniejszym czynię poprawkę. Ale Synkowi również przekaż pozdrowienia. :-D

    OdpowiedzUsuń