Kiedy moja Starsza była młodsza uwielbiała bawić się i tańczyć przy piosence "Moja Ulijanko" Uwielbiała pokazywać poszczególne części ciała i wymagała od nas ogromnego zaangażowania w zabawę. A My? My na same słowa tej piosenki dostawaliśmy gęsiej skórki. Pomysłów na inne zabawy tego typu nie było, a szkoda....
Niedawno od portalu Parenting.pl dostałam książeczkę pt. "Pokaż oko pokaż nos". Jaka szkoda, że nie trafiła do nas kilka lat wcześniej! Książeczka jest niesamowita. Na okładce napisano, że wewnątrz znajdziemy 102 wierszyki z gestami, ale to mało powiedziane. Wierszyki są świetne, bardzo rytmiczne, wpadające w ucho i w pamięć brzdąców. Ale prawdziwy kunszt ujawnia się dopiero wówczas, kiedy do wierszyków dopasujemy gesty opisane poniżej każdgo z nich. Jeżeli zadamy sobie trud i zapoznamy się z instrukcją do każdej rymowanki to zabawa będzie naprawdę super!
Ja z moją córcią na początku zachłysnęłyśmy się samymi wierszykami. Pierwszy, drugi, dwudziesty i miałyśmy wrażenie, że właściwie kręcimy się w kółko. Dopiero przy drugim podejściu, kiedy oprócz wierszyków zastosowałyśmy się do instrukcji.... to dopiero była zabawa. Nawet Młodszy, który ledwo odróżnia rękę od nogi, a słowa prawa i lewa są zupełną abstrakcją, próbował nas naśladować.
Dodam jeszcze, że na każdej stronie są piktogramy, dzięki którym można skierować zabawę na określone części ciała.
A oto kilka najlepszych zdaniem Starszej rymowanek:
"Ile mamy dziurek w nosie?
Może pięć, a może osiem?
Ależ nie! Ależ nie!
Dziurki w nosie mamy dwie!"
"Lewą łapką szary kotek
umył całą szyję.
Umył plecy lewy boczek,
Brzuszek też umyje!
Nie jestem pedagogiem, jednak zdaję sobie sprawę z edukacyjnej wartości takich zabaw. Dlatego naprawdę polecam. Nie dość że Starsza ćwiczy pamięć wkuwając niesamowitą ilość rymowanek (bo jakże bawić się z Młodszym, kiedy nie pamięta się słów) to jeszcze oboje ćwiczą - Starsza strony (lewa prawa), a Młodszy orientację w schemacie ciała. Uczyć przez zabawę - to jest dopiero coś!
Na zakończenie rymowanka, przy której mój dwuletni Młodszy radzi sobie świetnie! (pomijając oczywiście odróżnianie stron :-))
"Prawą stopą narysuję
Lewą stroną tupnę w środku -
Rzeczywiście fajne takie książeczki ;)
OdpowiedzUsuń