Kiedy Starsza dostała paczkę od Wydawnictwa Wilga zaadresowaną JEJ imieniem i nazwiskiem, mało nie pękła z dumy. Ale to jeszcze nic. Po otwarciu duma zmieniła się w radość niezmierną! Bo któraż dziewczynka nie ucieszyłaby się po wyjęciu TAKIEJ książki! Na okładce księżniczka i książę, żywe kolory, twarda okładka a w środku... ubieranki!
"Wielki bal" to jedna z tych książek, w których forma przewyższa treść. Rzadko jest to dobra cecha, ale w tym przypadku jest to ogromna zaleta. Książka zawiera krótką historyjkę o "królewskim rodzeństwie, które za dobre zachowanie zostaje zaproszone na swój pierwszy wielki bal. Przygotowania do dworskiego balu trwają. Dzieci, żeby nikomu nie przeszkadzać, a wszystkiemu się przyglądać chowają się w różnych zakamarkach". Zabawa kończy się, kiedy nadchodzi czas przymierzania strojów balowych. W końcu zaczyna się bal, który dla rodzeństwa jest ogromnym przeżyciem. Dzieci szybko jednak czują się zmęczone i idą spać.
"Wielki bal" to jedna z tych książek, w których forma przewyższa treść. Rzadko jest to dobra cecha, ale w tym przypadku jest to ogromna zaleta. Książka zawiera krótką historyjkę o "królewskim rodzeństwie, które za dobre zachowanie zostaje zaproszone na swój pierwszy wielki bal. Przygotowania do dworskiego balu trwają. Dzieci, żeby nikomu nie przeszkadzać, a wszystkiemu się przyglądać chowają się w różnych zakamarkach". Zabawa kończy się, kiedy nadchodzi czas przymierzania strojów balowych. W końcu zaczyna się bal, który dla rodzeństwa jest ogromnym przeżyciem. Dzieci szybko jednak czują się zmęczone i idą spać.
Z fabuły to by było na tyle. Ale nie o fabułę tu chodzi! Do książki dołączone są dwie bardzo porządnie wykonane figurki, które można ubierać w papierowe ubranka zamieszczone na kilku stronach książki. Figurki wykonane są z pianki, dzięki czemu są naprawdę stabilne i trwałe. Dołączonych ubranek jest po prostu mnóstwo! Oprócz tradycyjnych czapek spódnic i spodni są też bransoletki, obroże dla pieska, korony i berła. Historyjka zawarta w książeczce jest tylko tłem dla zabawy, która nastąpiła po odkryciu figurek. Starsza bawiła się całe popołudnie. Na zdjęciu obok uwidoczniłam ubieranki sporządzone zgodnie z książką i historyjką. Kolejnego dnia Starsza puściła wodze wyobraźni i wymieniała poszczególne części garderoby. Po kilku godzinach z wypiekami na twarzy stwierdziła, że Ona już wie: zostanie stylistką!
Książka jest świetna dla każdego brzdąca, który lubi manualne zabawy. A jeżeli - jak moja Starsza - nie lubi - to kolory i obrazki zamieszczone w tej książce sprawią, że na pewno spróbują!
Serdecznie dziękuję Pani Agato!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz